ESG jako element kultury – czyli patrzenie na decyzje biznesowe przez pryzmat misji, wizji i wartości

ESG jako element kultury powinny zostać wpisane w codzienne funkcjonowanie organizacji i stać się jej „systemem operacyjnym”. Inaczej będzie to kolejny zbiór procedur, nie zawsze przestrzeganych oraz lista frazesów na gadżetach firmowych.

Co to oznacza w praktyce? Otóż oznacza to patrzenie na decyzje biznesowe przez pryzmat wartości jakie niesiemy na sztandarach.

Załóżmy, że podstawą działania firmy X jest uczciwość (Governance) a kluczowe wartości to dbałość o środowisko (Environment) i ludzi (Social).

W praktyce, to przez pryzmat tych wartości będziemy podejmować decyzje biznesowe. I tak dla przykładu:

1. Planując zakup nowego systemu do obsługi klienta w wymaganiach dla firmę tworząca oprogramowanie dodamy, kryteria aby rodzaj wykorzystanego oprogramowania  systemu ograniczył również zużycie energii i liczbę serwerów do przechowywania danych, tym samym ograniczymy emisję CO2.
2. Wprowadzając nowy produkt na rynek zadbamy aby wszystkie komponenty były biodegradowalne, nie tylko te które da się załatwić po niskich kosztach,
3. Nie będziemy uciekać do tańszych producentów z Azji czy Turcji, bo Ci nie płacą w ogóle lub płacą mniej za emisję CO2, więc produkują taniej,
4. Wybierając podwykonawcę lub dostawcę opakowań dla swoich produktów nie będziemy oczekiwać, że podwykonawca weźmie na siebie całość kosztu ekoproduktu np. produkcji szkła z recyklingu (jest ona droższa, musimy najpierw sprowadzić odpowiedniej jakości szkło nadające się do recyklingu), bo wiemy że dla tej firmy to może być koniec, jej pracownicy stracą dochody a rodziny być możliwość godnego życia,
5. Zadbamy o to aby produkty czy np. minerały jakie wykorzystujemy nie są wynikiem pracy przymusowej, czy pracy dzieci(!). W tym celu zaplanujemy audyty stron trzecich w łańcuchu dostaw lub inne mechanizmy ograniczające to ryzyko.
6. Zatrudniając pracowników tymczasowych wybierzemy tych z zagranicy, zatrudnionych przez agencje pracy tymczasowej z innego kraju gdzie wymagania kodeksu pracy są inne. Zapewnimy im takie same warunki pracy jak polskim pracownikom co do bezpieczeństwa i co do wynagrodzenia np. za nadgodzin.

Kultura to miękkie działania (decyzje przez pryzmat misji, wizji, wartości firmy) z twardymi konsekwencjami (efekty decyzji biznesowych podjętych przez pryzmat misji, wizji, wartości).

Skomplikowane systemy procedur są bardzo często dobrym usprawiedliwieniem braku obecności wartości firmy w jej decyzjach i usprawiedliwiania braku właściwej reakcji na czas.

Pewnie część z Was powie, w takim razie to się nie uda! Kto za to zapłaci?

Jeśli nic się nie zmieni, wszyscy za to zapłacimy. Więc może niekoniecznie celem biznesu powinno być zwiększanie zysków każdego roku, kosztem ludzi i środowiska. Może trzeba poza celami finansowymi wyznaczyć te pozafinansowe i nagradzać ludzi za osiąganie tych niefinansowych celów.

Moim zdaniem mamy szanse, aby takie podejście zostało zaimplementowane. Jest co najmniej pięć wpływających na to elementów:

1. Świadomość konsumentów i wybieranie produktów firm działających odpowiedzialnie.
2. Faktyczne podejmowanie decyzji przez pryzmat wartości, praca nad kultura firmy,  goveranace oparty o etyczne postawy,
3. Wymogi regulacyjne szczególnie jeśli chodzi o dostęp do zewnętrznych źródeł finansowania (m . in. regulacje dot. zielonego ładu, procedur należytej staranności dot. praw człowieka i środowiska, raportowania zrównoważonego, sygnalistów),
4. Wymagania inwestorów i przesunięcie swojego zainteresowania (kapiału) do firm działających etycznie
5. Audytorzy, którzy nie tylko wycenią wysoko ryzyka związane z ESG w ale będą wiedzieli jak je audytować i wskazywali obszary do doskonalenia

Biznes prowadzony odpowiedzialnie to ogromna przewaga konkurencyjna i łatwiejszy dostęp do kapitału. Czy firmy są gotowe na kulturową rewolucję i powiązanie ESG ze strategią firmy? Pewnie nie wszystkie.

Są narzędzia, które mogą im w tym pomóc. Kulturę można audytować, można sprawdzić czy faktycznie nasze działania potwierdzają to co piszemy w raportach niefinansowych, czy publikujemy na stronach internetowych.

Dziękuję, że przeczytałaś/przeczytałeś  mój tekst do końca. Jeśli  ten tekst Cię zaciekawił, bądź po prostu jest użyteczny na tyle aby go zacytować, pamiętaj  proszę, że wyrażam zgodę na cytowanie pod warunkiem podania źródła cytatu: Olga Petelczyc, Arete Audit. Chcesz zadać dodatkowe pytanie, skorzystaj z formularza kontatowego tutaj Interesuje Cię ta tematyka , śledz mój profil na FB i zapisz się do NEWSLETTERA « powrót